Czy każdy śpiewać może…

…chyba nie problem w tym, żeby śpiewać i nie w tym żeby zdobyć nagrodę
i jednorazowe uznanie, tylko utrzymać się na przysłowiowym „rynku”, a najlepiej utrzymywać się z tego zarobkowo. Często w TV pojawiają się „efemerydy”, które spodobają się w jednym odcinku programu dla śpiewających, wtedy z wielką radością i nadzieją (szczególnie po wygraniu), chcą rozpocząć swoją karierę jako wokalista.
I tu zaczynają się schody.
Po pierwsze rynek artystyczny jest nasączony dobrymi wokalistami, po drugie należy spełnić wiele niezależnych od wokalisty warunków. Zainteresować lub zachwycić swoim stylem śpiewania, urodą i mieć szczęście oraz cierpliwość walczyć dalej. Utrzymują się zarobkowo przede wszystkim nie ci, którzy są najlepsi, tylko ci, których chce słuchać publiczność. Jedno jest pewne. Teraz ostatnimi czasy jest wiele programów i różnego rodzaju konkursów, dzięki którym łatwiej zaistnieć jako wokalista. Łatwiej niż wiele, wiele lat wcześniej.
Dawniej najmował się człowiek do zespołu i razem z tym zespołem rzeźbiąc przez wiele lat w konkursach, garażowych występach, poprzez przeglądy regionalne i powiatowe, a przede wszystkim licząc na łut szczęścia dochodził do momentu, w którym mógł stawiać warunki. Najpierw grał i śpiewał za darmo lub święte obrazki, aż w końcu o stawki przyprawiające dzisiaj o zawrót głowy. Wiele wielkich gwiazd starszego pokolenia, przez lata w deszczu i gradzie, walczyło o swoją pozycję, aż w końcu …
Co powoduje, że jest takie zainteresowanie śpiewaniem?
Pierwsze, talent i chęć przekazania tego innym, po drugie, gdzieś w tyle głowy kariera, która może czekać w przyszłości.
Nasz Konkurs o Szklanego Szomola, organizowany w Mieroszowie przy Festiwalu Nie tylko gospel w tym roku 8-10 lipca br., też pozwala na pokazanie swoich umiejętności wokalnych przed publicznością i na wielkiej scenie. Nasza wyjątkowość, dzięki Gminie Mieroszów i Starostwu Wałbrzyskiemu oraz sponsorom, to możliwość zaproszenia młodych wykonawców na trzy dni, na koszt Organizatorów. W to wchodzi wyżywienie i noclegi oraz warsztaty wokalne prowadzone przez znanych artystów. Możemy ich gościć, podziwiać oraz stanowić dla nich pierwszy stopień drabiny do kariery i szczęścia. Liczymy na to, że w momencie kiedy staną się sławni i będą brali „krocie” za koncerty, nie zapomną o Nas. Przyjmą zaproszenie i policzą tylko tyle, na ile nas będzie stać. Jeżeli, każdego roku przyjmujemy około 10 konkursowiczów – finalistów i to od paru lat, to wyobraźcie sobie Państwo, jaki będziemy mieli wybór.
Jest jeszcze jedna dobra rzecz w tym Konkursie. Finaliści przyjeżdżają nie raz z całymi rodzinami. Wtedy rodzina płaci, stając klientami naszej Gminy. Jednocześnie zachwyceni malowniczą okolicą, przyjęciem oraz warunkami turystycznymi wracają, promując naszą Gminę. To się nazywa śpiewająco robić reklamę. Przyjemnie i muzycznie.
Przypominam naszym darczyńcom, żeby ciepło pomyśleli już o naszym Festiwalu. Należy też ćwiczyć robienie ciast i pierogów, ale nie „ruskich” tylko „ukraińskich”.
Elżbieta Szomańska